Nawet jeżeli kolejne dwa dni przyniosą osłabienie złotego, od przyszłego tygodnia polska waluta powinna odrabiać straty- ocenia Marcin Sulewski, ekonomista BZ WBK. Jego zdaniem, uspokojenie nastrojów globalnych może wspierać także polskie obligacje na środku i długim końcu krzywej, a polskim papierom może dodatkowo pomagać niska podaż.

Główny Urząd Statystyczny przedstawił pierwszy regularny szacunek produktu krajowego brutto. Wzrost gospodarczy w pierwszym kwartale wyniósł 5,2% rdr.

Włochy znów straszą świat finansów. Na rynki powróciło widmo rozpadu strefy euro i politycznego chaosu w Europie. Skok notowań włoskich obligacji zdradza już nie tyle lęk, co regularną panikę posiadaczy włoskiego długu

– Złoty powinien w najbliższych miesiącach pozostać stabilny wobec euro i prawdopodobnie będzie nieco słabszy wobec dolara. Na naszą walutę działają różne czynniki, niektóre są pozytywne, niektóre trochę jej przeszkadzają. Te pozytywne są związane z naszą gospodarką, która szybko rośnie. Mamy również dobrą sytuację budżetową, co sprzyja naszej walucie. Z drugiej strony na świecie dzieją się rzeczy, które generalnie walutom rynków wschodzących, do których wciąż zalicza się polski złoty, nieco przeszkadzają – mówi – Mariusz Adamiak, dyrektor Biura Strategii Rynkowych PKO Banku Polskiego.

W przyszłości warto się zastanowić nad rezygnacją z bezpośredniego celu inflacyjnego lub jego utajnieniem – uważa Eryk Łon, członek RPP. W jego ocenie, aktualny poziom stóp procentowych jest odpowiedni, gdyż może wspierać ożywienie inwestycji i jest korzystny dla konsumentów.

Tak słaby jak w piątkowe popołudnie złoty w tym roku jeszcze nie był. Za dolara płacono już ponad 3,70 zł, euro znów zbliżyło się do 4,32 zł, frank wyraźnie przebił poziom 3,70 zł, a cena funta przekroczyła 4,93 zł. Polskiej walucie blisko związanej z europejską szkodziło rosnące zaniepokojenie inwestorów sytuacją we Włoszech.

Złoty nie powinien się dalej osłabiać, o ile EUR/USD nie spadnie poniżej 1,17 – oceniają ekonomiści. Dodają, że polskie obligacje będą zachowywały się stabilnie z możliwością wzrostu cen, a aukcja MF pokazała, że na 5- i 10-letnie papiery jest popyt ze strony inwestorów zagranicznych.

Złotemu ciąży pogarszający się sentyment do rynków wschodzących oraz sytuacja polityczna we Włoszech – oceniają eksperci. Ich zdaniem, korzystna sytuacja na rynku długu może utrzymać się do końca tygodnia.