Po raz pierwszy od 2012 roku inflacja HICP w strefie euro tak wyraźnie przekroczyła cel inflacyjny Europejskiego Banku Centralnego. Ten jednak nie zamierza reagować.
Bank Japonii utrzymał ujemne stopy procentowe – podał bank w komunikacie po zakończeniu posiedzenia.
Niska inflacja w Polsce w latach 2012-2016 wynikała głównie z czynników zewnętrznych – uważają ekonomiści Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP. Ich zdaniem, bez wpływu m.in. globalizacji – krajowa inflacja pozostałaby w tym okresie na dodatnim poziomie.
Ewentualna zapowiedź początku normalizacji polityki pieniężnej w Japonii może doprowadzić do deprecjacji złotego – uważają ekonomiści Millennium. Ich zdaniem, rentowność polskich obligacji 10-letnich może pozostawać w przedziale 3,15-3,30 proc.
Kalendarzowy wzorzec sezonowości złotego tego lata sprawdza się znakomicie. Po fatalnej wiośnie lipiec przyniósł umocnienie złotego.
Annualizowana dynamika produktu krajowego brutto Stanów Zjednoczonych wyniosła w drugim kwartale 4,1%.
– Show me the money! – krzyczał Cuba Gooding Jr w filmie „Jerry Maguire”. Tutaj nikt pieniędzy pokazywał nie będzie, ale sprawdzić się z wiedzy o banknotach zawsze można.
Złoty ma jeszcze przestrzeń do umocnienia, a kurs EUR/PLN może spaść do 4,28 – oceniają ekonomiści. Ich zdaniem notowania polskiej waluty powinny być stabilne, o ile nie pojawią się nowe decyzje w sprawie wojny handlowej. Dodają, że rynek długu czeka na piątkową aukcję MF.
Europejski Bank Centralny zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami pozostawił stopy procentowe na rekordowo niskim poziomie, utrzymując ujemną stopę depozytową.
Kurs bitcoina pokonał w ostatnich dniach poziom 8 tys. dolarów. Jeszcze niespełna miesiąc temu najpopularniejsza kryptowaluta była notowana poniżej 6 tys. dolarów. To oznacza, że w ciągu niespełna miesiąca bitcoin zyskał ponad 40% na wartości.
Indeks IFO mierzący nastroje niemieckich menedżerów w lipcu zanotował już tylko kosmetyczną obniżkę po serii obsunięć z pierwszej połowy roku
EUR/PLN może w tym tygodniu ponownie przebić poziom oporu 4,34, a krajowe SPW lekko osłabić się na środku i długim końcu krzywej – oceniają ekonomiści z ING Banku Śląskiego.
Ludowy Bank Chin luzuje politykę monetarną, a rząd w Pekinie ogłasza reformy, które mają pobudzić inwestycje. W obliczu wojny handlowej i spowalniającego wzrostu gospodarczego proces oddłużania gospodarki zostaje wstrzymany, co napędza wzrosty na chińskich parkietach, ale ciąży juanowi.
Wbrew oczekiwaniom uczestników rynku Bank Centralny Republiki Turcji (TCMB) nie zdecydował się na podwyżkę stóp procentowych.
Po wyraźnym ochłodzeniu koniunktury gospodarczej w pierwszej połowie roku początek lipca przyniósł stabilizację tempa wzrostu w strefie euro na umiarkowanym poziomie.
Złoty może osłabić się w tym tygodniu z uwagi na podwyższoną awersję do ryzyka – ocenił Mateusz Sutowicz, analityk Banku Millennium. Jego zdaniem, dochodowości 10-letnich obligacji będą kształtować się bliżej dolnej granicy przedziału 3,15 – 3,30 proc.
Minęła dekada, odkąd kurs franka szwajcarskiego zszedł poniżej dwóch złotych.
Przy obecnych uwarunkowaniach makroekonomicznych utrzymywanie stabilnych stóp procentowych jest optymalną strategią – uważa członek RPP, Eryk Łon. W jego ocenie, w horyzoncie projekcji NBP nie ma zagrożeń dla inflacji, więc RPP może się zająć wspieraniem polityki gospodarczej rządu.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump nie próbuje wpływać na rynki walutowe – oświadczył w sobotę minister finansów USA Steven Mnuchin. Trump w czwartek skrytykował politykę amerykańskiego banku centralnego i uznał,…
Stany Zjednoczone przyglądają się obecnemu osłabieniu chińskiego juana i sprawdzają, czy za osłabieniem waluty ChRL nie stoi manipulacja – powiedział w piątek agencji Reutera przebywający Brazylii minister finansów USA,…
W czwartek i piątek notowania kontraktów terminowych na złoto sondowały dno, powyżej 1 200 dolarów za uncję.
W najbliższych dniach złoty powinien oscylować wokół bieżących poziomów, dla rynku FX wciąż głównym ryzykiem pozostają konflikty handlowe – ocenia Jakub Rybacki, ekonomista ING. Jego zdaniem, dla rynku długu kluczowe będą z kolei przyszłotygodniowe dane makroekonomiczne za lipiec z europejskich gospodarek i z USA.