Inwestorzy giełdowi kończą drugi kwartał z mieszanymi odczuciami. Był to także okres drożejących surowców energetycznych oraz zdecydowanego umocnienia dolara i lekkiej paniki na rynkach wschodzących.
Dokładnie wczoraj minął rok, od kiedy Argentyna z wielkim sukcesem wyemitowała obligacje stuletnie. Dziś posiadacze tych papierów są jakby w nieco gorszych humorach.
Inflacja HICP w strefie euro przekroczyła w czerwcu oficjalny cel inflacyjny Europejskiego Banku Centralnego.
Czwartkowy poranek przyniósł pogorszenie notowań polskiej waluty. Cena euro osiągnęła najwyższy poziom od stycznia 2017 roku.
Istnieje pewien potencjał do umocnienia złotego i w perspektywie kilku dni jest możliwa korekta kursu EUR/PLN w kierunku, a być może nawet poniżej poziomu 4,30 – oceniają eksperci.
Notowania złotego znów szorują po wielomiesięcznych minimach. Euro jest najdroższe od marca ubiegłego roku, zaś notowania franka szwajcarskiego przekraczają 3,76 zł.
Miłośnicy analizy wykresów zwracają uwagę na pojawienie się „krzyża śmierci”. Z kolei „fundamentaliści” wolą mówić o skutkach zmiany polityki banków centralnych.
Deprecjację złotego w relacji do euro powstrzymywać będzie poziom 4,34 – oceniają eksperci. Dodają, że w przypadku braku trwałego przekroczenia tego poziomu oporu, kurs EUR/PLN powinien się stabilizować. Wyceny obligacji powinny pozostawać w pobliżu bieżących poziomów.
Czerwiec przyniósł kolejne pogorszenie nastrojów wśród niemieckich menedżerów. Indeks IFO zgodnie z oczekiwaniami analityków zanotował szósty spadek w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy.
We współczesnych finansach pokutuje dogmat zakładający konieczność istnienia banku centralnego. Jednakże jest na świecie kraj, który obywa się bez tej instytucji.
Złoty jest słaby i podatny m.in. na nieprzewidywalne zmiany sentymentu związane z globalną polityką handlową, jednak powinien w dłuższej perspektywie odrabiać straty – oceniają ekonomiści. Dodają, że na polski rynek długu wrócił popyt zagraniczny i rentowności powinny spadać.
Bank Anglii nie zmienił podstawowych parametrów polityki monetarnej. Lecz po czerwcowej decyzji funt wyraźnie zyskał na wartości.
Notowania korony norweskiej poszły w górę po tym, jak Norges Bank zapowiedział możliwość podniesienia stóp procentowych już we wrześniu.
Szwajcarski Bank Narodowy wciąż uważa, że frank pozostaje „wysoce wyceniany”. W celu osłabienia własnej waluty SNB jest gotowy nadal utrzymywać rekordowo niskie, ujemne stopy procentowe i w razie potrzeby interweniować na rynku.
Dolarowe notowania osiągnęły najniższy poziom od sześciu miesięcy.
Potencjał do znaczących ruchów na parze EUR/PLN uległ wyczerpaniu i kurs do końca tygodnia pozostanie prawdopodobnie w konsolidacji – oceniają eksperci. Na rynku długu zwracają uwagę na jego solidne fundamenty, mogące sprowadzić…
Wspólny budżet strefy euro to niepokojąca tendencja – powiedziała w środę minister finansów Teresa Czerwińska.
Do końca tygodnia złoty może pozostać relatywnie słaby, jednak powinien utrzymać się poniżej 4,32/EUR – ocenia Piotr Popławski, ekonomista ING Banku Śląskiego. Jego zdaniem, krajowe SPW pozostaną stabilne lub będą się umacniać.
Trwa ucieczka kapitału z rynków wschodzących. Zmiana polityki banków centralnych w połączeniu z eskalacją wojny handlowej szkodzi polskiemu złotemu i warszawskiej giełdzie.
Wartość produkcji sprzedanej przemysłu była w maju o 5,4% wyższa niż przed rokiem i okazała się wyższa od oczekiwań większości ekonomistów.
Węgierska waluta, która od początku roku osłabiła się wobec euro o 4,0 proc., straci kolejne 2,4 proc., zapowiada Citigroup.
EUR/PLN pozostanie w tym tygodniu w przedziale 4,27-4,32 – oceniają eksperci. Ich zdaniem, rentowność 10-latki może lekko zwyżkować, jednak w tym tygodniu nie należy spodziewać się dużych zmian na krajowym rynku długu.